stalowy22:
Krótko, a może i nie dlaczego Asterix znalazł się w moim garażu.
Był marzec 2011 roku i właśnie wtedy padł wybór, ostateczny wybór - chcę kupić Astrę H w wersji kombi. No dobrze ale dlaczego?
Wcześniej jeździłem Fiatem Siena 1.6 benzyna z roku 1998, a potem Citroenem C5 1.8 LPG+benzyna i tak na prawdę miał to być pierwszy diesel w moim garażu. Ostateczna decyzja zapadła w momencie gdy po raz kolejny Citroen odmówił posłuszeństwa i zawiesił się czujnik położenia zawieszenia podczas wymiany opon na letnie. Wtedy powiedziałem basta i zabrałem się za sprzedasz cytryny oraz poszukiwanie Astry, o której myślałem już od dawna...
Na szczęście udało się szybko sprzedać cytrynę i zaczęły się prawdziwe poszukiwania.
W grę wchodziły 2 samochody - Astra H i Zafira B obowiązkowo z silnikiem diesla ale nie wiedziałem jeszcze z jakim konkretnie silnikiem. Najbardziej rozsądnym wyborem był oczywiście silnik Z19DT o mocy 120 KM i takiego również poszukiwałem. Później zdecydowałem się na Astrę gdyż Zafira paliła więcej paliwa. Na początku czerwca - dokładnie 1 czerwca 2011 roku człowiek, który poszukiwał dla mnie auta zadzwonił z informacją, że ma dla mnie idealne auto. No i właśnie był to mój Asterix;
Troszkę danych o moim Asterixie w momencie przyjazdu do Polski w czerwcu 2011 roku:
Astra H Kombi, rocznik 2007, przebieg przy rejestracji 156 tys. km, silnik Z19DT, 120 KM, kolor srebrny, wersja wyposażenia Enjoy.
Samochód od pierwszych dni zachwycił mnie swoim zachowaniem, a największe plusy można przyznać za SILNIK, który jest jego najmocniejszą stroną.
Co jeszcze można o nim powiedzieć...o tym później podczas opisywania co jest fajne, a co mniej fajne wewnątrz i na zewnątrz;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz